Dojechaliśmy do Kandy, miasta w którym żegnamy się z naszym kierowcą Amalem. Wcześniejsze dni były dość intensywne, dużo jeździliśmy jego vanem, dzięki czemu w krótkim czasie mogliśmy zobaczyć wiele charakterystycznych miejsc Sri Lanki. Po intensywnym tygodniu nadszedł czas na nieco spokojniejsze zwiedzanie.
Trzy noce spędzamy w Kandy – miasta położonego w środkowej części wyspy, które otoczone jest z trzech stron górami. Posiada charakterystyczną kolonialną zabudowę, oraz jezioro w centrum miasta. Panuje tu straszny tłok na ulicach i chodnikach. Tuż przy jeziorze jest najważniejsza świątynia buddyjska, w której mieści się najcenniejsza dla nich relikwia – Ząb Buddy. Do tej lankijskiej Częstochowy przyjeżdżają buddyści nie tylko z całej Sri Lanki, ale także z wielu krajów Azji. Wprawdzie Ząb zamknięty jest w siedmiu szkatułkach za złotymi drzwiami to wokół tego miejsca jest tłoczno i bardzo doniośle. Ludzie modlą się, zapalają świeczki i składają kwiaty. Świątynia Zęba to nie tylko sama relikwia, ale cały kompleks. Znajduje się tu m.in. Muzeum Archeologiczne w dawnym Pałacu Królewskim, Muzeum Buddyzmu na świecie, Nowe Pomieszczenie z historią relikwii, oraz Muzeum Słonia Raji. W tym ostatnim stoi wypchany ssak, który do 1988 roku podczas corocznej procesji Esala Perahera nosił na grzbiecie Święty Ząb Buddy.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz