Dzisiaj nadszedł czas na zwiedzanie Kandy, które uznawane jest za kulturalną stolicę Sri Lanki, oraz najważniejsze w tej części Azji miejsce dla Buddystów.
Wychodzimy rano z hotelu i idziemy spacerem wzdłuż malowniczego jeziora znajdującego się w dolinie, wokół której rozpościera się miasto. Nad brzegiem wypatrujemy jaszczury przypominające kształtem małe krokodyle. Po drugiej stronie jeziora w porannym słońcu mieni się złoty dach świątyni Zęba Buddy, którą będziemy zwiedzać po południu. Najpierw jednak czas na lokalny targ, a jak przystał na azjatycki targ jest tu wszystko. Owoce, warzywa, przyprawy, mięso, ryby, ziarna, a nawet mąki w płóciennych workach. Kolory mieszają się z okrzykami sprzedawców zachwalający swoje towary z nie zawsze przyjemnymi zapachami. Na targu spędzamy godzinę, a następnie idziemy się wyciszyć i zwiedzić znajdującą się na górze nad miastem świątynię Bahirawakanda.
Olbrzymi posąg Buddy góruje nad Kandy i dzięki przyklejonym do jego pleców schodom można na niego wejść i zajrzeć do środka. Wewnątrz są malowidła na ścianach i liczne mniejsze posągi. Przy świątyni działa również Międzynarodowe Centrum Relacji Buddyjskich.
W drodze powrotnej postanawiamy ochłodzić się i zgłębiając rdzenne lankijskie zwyczaje idziemy do lokalnego pubu na piwo. Teraz mamy siły na zwiedzanie głównej atrakcji Kandy, czyli świątyni Zęba Buddy.
Kompleks pałacowo-świątynny został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO. Świątynia jest też najważniejszym miejscem pielgrzymek Buddystów w południowej części Azji. Mieści cenną dla nich relikwię – ząb Buddy. Wraz z liczną grupą turystów, oraz lokalnych pielgrzymów niosących w ofierze kolorowe kwiaty zwiedzamy wnętrze świątyni, z pięknie rzeźbionym „skarbcem” w którym znajduje się relikwia.
Potem przechodzimy do Muzeum Buddyzmu. Trafiamy na bardzo zaangażowanego lokalnego przewodnika, który wprowadza nas w historię buddyzmu, oraz oprowadza po salach prezentujących najważniejsze dla kultury buddyjskiej zabytki Sri Lanki i innych krajów azjatyckich. Nieocenionym tłumaczem okazuje się nasz kolega Olek, który nie tylko doskonale przekłada słowa przewodnika, ale również dopowiada nam różne ciekawostki i tłumaczy tajniki symboli z ważnego dla niego buddyjskiego świata.
Wieczorem odpoczywamy, ponieważ jutro z samego rana ruszamy do Ella na wyprawę pociągiem przez herbaciane wzgórza.
Relację z dzisiejszego dnia napisała Iwona 🙂
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz