Aktualności

Wigilia na Sri Lance

26 grudnia 2017
Autor:
Rafał

Stół wigilijny.

Nadszedł czas wigilii. W naszej hotelowej restauracji zaserwowano świąteczną kolację, którą rozpoczęliśmy od opłatka przywiezionego z Polski od Grzegorza – pracownika Andrzeja. Oczywiście na kolację zupy z uszkami, karpia czy kutii nie było. Zupę grzybową zastąpił krem z trawy cytrynowej zmieszany z owocami morza, mlekiem kokosowym, czosnkiem i kroplą limonki, natomiast zamiast karpia była indian golden calf fish w dwóch odsłonach (może ktoś wie co to za ryba?). Prócz tego był ryż, kurczak, papadan, dhal z carry, pieczone ziemniaki w koszulkach, warzywa, owoce morza, makaron z czosnkiem, ziołami i serem, oraz owoce, galaretki i tort. Tradycji stało się zadość ponieważ na talerzu mieliśmy dwanaście różnych potraw. W tle była choinka, kelnerzy w mikołajowych czapkach i muzyka świąteczna: Last Christmas, Jingle Bells i oczywiście Silent Nights.

Pasterka w trzech językach

Wigilię spędzamy w Dambulli gdzie mieszka zdecydowana większość buddystów. Są stupy, jaskinie pełne podobizn Buddy, ale kościoła katolickiego ze świecą szukać. W czasie rozmowy z recepcjonistą hotelowym na temat tego gdzie jest kościół, jak się tam można dostać, oraz ile kosztuje wynajęcie tuk-tuka, do rozmowy wtrącił się mój kierowca Amal (buddysta) proponując że mnie tam zawiezie. Jako że nie było tego w naszej umowie prosiłem żeby podał mi swoją cenę, ale powiedział że zrobi to za darmo mimo tego że cały dzień spędził za kółkiem.
Świątynię katolicką znaleźliśmy 12 kilometrów od Dambulli. To nowy kościół pod wezwaniem św. Antoniego. Msza rozpoczęła się równo o 24.00. Prowadzona była w trzech językach syngaleskim i tamilskim (ja ich nie rozróżniam) oraz angielskim. Poza tym wszystkie części mszy były takie same jak w Polsce, no może muzyka i śpiew brzmiały trochę inaczej. Po mszy ksiądz stanął przed kościelnymi drzwiami i błogosławił ludzi życząc im Wesołych Świąt. Dowiedziawszy się, że jestem z polski z uśmiechem powiedział “John Paul…”.
Lankijczycy spędzają święta tak jak my: przed pasterką jest uroczysta rodzinna kolacja, a 25 grudnia odwiedzają się.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *