Aktualności

Wietnam. Hue, po remoncie.

02 października 2024
Autor:
Rafał

Grobowce i Cytadela.

Pociągiem jedziemy z Da Nang do Hue. Już na dworcu wita na Le, która zaprasza do swojej wyremontowanej restauracyjki.

Hue to miejsce cesarzy Nguyen, gdzie mieszkali, rządzili i tu też spoczęli po śmierci. A spoczęli nie byle jak, bo w olbrzymich grobowcach, które już za życie zaczynali sobie budować. No bo wiadomo, że prawdziwe życie zaczyna się po śmierci i trzeba się do niego odpowiednio przygotować. Tu Duc, Minh Mang, czy Khai Dinh to cesarza, którzy mają najbardziej wystawne grobowce, ale też odkupione potem i krwią tysięcy budowniczych.

Cytadela, miejsce skąd rządzili, też jest niczego sobie, a właściwie było. To co teraz oglądamy to niewielka część tego czym cesarze za swojego życia dysponowali. Sporo budowli jest już odbudowana i patrząc na nie możemy sobie wyobrazić jak piękne i wystawne musiało być życie Nguyenów. Rządzili w latach 1802-1945, a potem na północy zapanował rząd komunistyczny… 

Smok i świątynia dla rodziców.

Idziemy też do wielkiego smoka stojącego na środku jeziora w opuszczonym parku wodnym. Chyba znalazł się inwestor, który przywróci to miejsce rozrywce. Pojawił się ciężki sprzęt i wąska ścieżka wzdłuż wody zamieniła się w szeroką drogę,  która za chwilę będzie gotowa przyjąć auta i skutery. Zrobi się głośno i tłocznie…

Wracamy do restauracji Le. Teraz jest większa, więc nie muszę się już martwić tym, że moja grupa nie wejdzie. Zamawiamy dania, Le i Ky uwijają się szybko w kuchni i za chwile przeżywamy rozkosz podniebienia.

Na ostatnim piętrze powstała świątynia poświęcona rodzicom.

Kolejna wycieczka do Wietnamu już w listopadzie 20243!

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *