Osoby, które w Tajlandii chcą zobaczyć coś więcej niż tylko egzotyczne morze i piękne plaże powinien wybrać się na północ tego kraju. Są tam przynajmniej dwa miasta wyjątkowo interesujące: Chiang Mai i Chiang Rai. Będąc w tym pierwszym zdecydowanie polecam wybrać się na spacer po centrum, lub wyjechać poza miasto na górski trekking. W Chiang Rai natomiast znajdziemy dziwne miejsca o różnych kolorach, które z pewnością zrobią na nas duże wrażenie. Jest mroczny Czarny Dom, niesamowita Niebieska Świątynia i prawdopodobnie najsłynniejsza z nich niedokończona jeszcze Biała Świątynia.
Z pewnością do tych trzech najbardziej znanych miejsc w Chiang Rai możemy dorzucić jeszcze jedno, zaskakujące Wat Huay Pla Kung. Pomysłodawcą świątyni jest Phra Ajarn Phob Chok, który dość późno został mnichem buddyjskim bo w wieku 38 lat. Swój pomysł zaczął realizować w 2001 roku ponieważ miał nadzieję, że uda mu się zrewitalizować wiejskie otoczenie.
Wat Huay Pla Kung robi ogromne wrażenie. Składa się z trzech głównych budowli: piramidalnej pagody, śnieżnobiałej świątyni i ogromnego posągu. W przewodnikach możemy przeczytać, że mieszają się w niej dwa style architektoniczne: chiński (wszystko musi być bardzo kolorowe) i Królestwa Lanna, które zwane jest też „Królestwem miliona pól ryżowych”. Należy tu dodać, że jest to stare królestwo, które istniało w północnej Tajlandii od XIII do XVIII w.
Często świątynię Wat Huay Pla Kun nazywa się Wielkim Buddą z Chiang Rai, ponieważ ogromny biały posąg stojący pod gołym niebem przypomina Buddę. W rezultacie jest to Guanyin – bogini miłosierdzia, litości i płodności. Jest bodhisattwą współczucia, czyli najprościej ujmując istotą, która dąży do nirwany. Guanyin jest na ścieżce do stania się Buddą, jednak świadomie się od tego powstrzymuje, ponieważ chce pomóc innym ludziom w dążeniu ku dobru. W rezultacie jej działanie ma charakter dydaktyczny, którym pokazuje jak ważny w życiu jest altruizm – bezinteresowne działanie na rzecz innych. Często bogini przedstawiana jest z tysiącem ramion i tysiącem oczu, aby pomóc większej ilości osób. Guanyin pochodzi z Chin i jest odpowiednikiem indyjskiego bodhisattwy Awalokiteśwary. Jest ważny bóstwem w panteonie buddyzmu mahajana.
Posąg Guanyin jest ogromny, mierzy około 90 metrów wysokości. Bogini siedzi na wzgórzu na płatkach lotosu. Prowadzą do niej szerokie schody ozdobione groźnymi smokami, które strzegą ją przed złymi duchami. Godnym uwagi jest fakt, że do głowy Guanyin można wejść, a nawet wjechać windą. Stamtąd dosłownie oczami bogini możemy spojrzeć na wszystko to co ją otacza: odległe domy, pola ryżowe, lasy i góry. Wewnątrz głowy bogini jest wiele śnieżnobiałych płaskorzeźb na ścianach i suficie: bogowie, mityczne stwory, drzewa.
Na dziedzińcu przed Guanyin stoją niewielkie rzeźby arhatów, czyli oświeconych istot. Z pewnością pochodzą z chińskiej tradycji buddyzmu mahajany, ponieważ w Tajlandii są rzadko spotykane. Po prawej stronie jest niewielki mur, który prawdopodobnie ma nawiązywać do Wielkiego Muru Chińskiego.
Do 9-poziomowej pagody stojącej obok bogini Guanyin prowadzą schody. Poręcze są w kształcie chińskich smoków, które z pewnością mają za zadanie ją strzec. Przed nimi jest misa, gdzie można zapalić kadzidełka, a wokół samej pagody stoją złote chedi. Pagoda jest bardzo kolorowa – to mieszanka odcieni czerwieni, żółci, złota i zieleni. Kształt wierzchołka przypomina dzwon co bezsprzecznie nawiązuje do tajskich chedi. Wewnątrz pagody znajdują się posągi Buddy, mnichów (z pewnością ważnych dla tego miejsca), oraz chińskich bóstw. Największa z rzeźb w środku pagody to Guanyin, jest tak duża, że sięga drugiego piętra. Rzeźby wykonane są z drzewa sandałowego, co jest rzadko spotykane w Tajlandii. Schodami wchodzimy na sam szczyt pagody skąd roztacza się widok, który niewątpliwie zapiera dech w piersi. Na pierwszym planie mamy białą świątynię, nieco dalej wielki posąg, a wszystko to w przepięknym miejscu.
Ta biała świątynia to vihara, czyli sala zgromadzeń, lub też sala święceń młodych mnichów. Tylko ona z trzech głównych elementów ściśle nawiązuje do stylu tajskich świątyń i prawdopodobnie jest próbą naśladowania Białej Świątyni w Chiang Rai. W związku z tym, że vihara także jest ważnym miejscem dla buddystów strzegą go stojące przy schodach węże Naga. Dach vihary ozdobiony jest mitycznymi stworzeniami, natomiast wewnątrz ściany przyozdobione są scenami z buddyjskich opowieści. Na środku świątyni siedzi wielki biały Budda. Podobnie jak w wielkim posagu Guanyin także w tej świątyni wszystko jest w kolorze białym.
Świątynia Wat Huay Pla Kang oddalona jest o kilka kilometrów od Chiang Rai. Szybko zdobyła popularność wśród turystów choć nie ma tam jeszcze ich zbyt wielu. Podobnie jak wspomniane wcześniej świątynie w Chiang Rai (Biała, Niebieska, czy Czarna) Wat Huay Pla Kang bez wątpienia zaprojektowana jest przez wizjonera. Przez wizjonera, który nadał jej styl, oraz charakter i zadbał o każdy jej szczegół.
Czy dzieło jest skończone? Tego nie możemy być pewni. Sprawdzimy to na następnej wycieczce do Tajlandii.
Zobaczymy najpiękniejsze miejsca Tajlandii: w środkowej części Bangkok, Ayutthaya, na północy Chiang Mai, Chiang Rai, oraz egzotyczne wyspy w części południowej.
Wat Arun jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Bangkoku. To buddyjska świątynia, a nazwa pochodzi od hinduskiego boga słońca – Aruna.
W Chiang Mai trafiliśmy na medytujących mnichów… tak nam się na początku wydawało, że medytują. Nie ruszali się jednak, czy żyją...? A może są zabalsamowani...?
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz