Aktualności

Walki kogutów na Madagaskarze

01 czerwca 2023
Autor:
Rafał

Baobaby butelkowe.

Dojechaliśmy do Toliare na zachodnim wybrzeżu Madagaskaru. Potem mamy jeszcze 30 km do hotelu w niewielkiej wiosce Mangili. Tutaj spędzamy dwie noce odpoczywać na plaży po madagaskarskiej wycieczce. Oczywiście nie będziemy tylko leżeć na plaży i się kąpać. 

Z samego rana ładujemy tyłki na wózki ciągnięte przez zebu i jedziemy do parku, gdzie stoją baobaby. Większość z nich to baobaby butelkowe. Jest tu jeszcze wiele innych drzew i roślin, które, jak mówi nasz przewodnik, przynoszą ukojenie w różnych chorobach. Choć nie tylko. Nakłuwa korę jednego z drzew i zaczyna z niego wyciekać białe mleczko, które podobno w styczności z okiem oślepia je.

Walki kogutów

Wracając z rezerwatu żółwi, a właściwie miejsca, gdzie żółwie przechodzą kwarantannę po próbie przemytu z Madagaskaru, zatrzymujemy w centrum wioski. Na placu wokół prowizorycznego ringu zebrało się sporo mężczyzn i ciekawskich dzieci. Trafiliśmy właśnie na walki kogutów. Na szczęście nie są tak krwawe jak te, które widzieliśmy na Filipinach. Jest dużo zamieszania, są kłótnie, zakłady, prezentacje, pieniądza krążą z ręki do ręki. A nastroszone koguty napierają na siebie wściekle. Walki kogutów przyciągają sporo gapiów.

Zielone Świątki

W poniedziałek były Zielone Świątki – dzień wolny, więc do Mangili, na ulubioną plażę Malgaszy, przyjechały tłumy ludzi. Kolejnego dnia było już zdecydowanie spokojniej i długa plaża zrobiła się pusta. Byliśmy więc łatwym celem dla lokalnych sprzedawców i masażystek. Stały na plaży przed hotelową restauracją i na zawołanie wszystkie na raz pokazywały jak kolorowe mają chusty, lub jak duże rzeźby baobabów sprzedają. Koniecznie chciały, aby zapamiętać ich imię, żeby potem wiedzieć, do której trafić na masaż. Zaczepiali nas także spece od grillu i proponowali ryby, krewetki i homary z grilla. Homar kosztował 20 zł, a cała ryba 15 zł. Były też surowe jeżowce z sosem winegret za 2 zł.

Kolejnego dnia wypłynęliśmy tradycyjnymi malgaskimi łodziami na ryby. Niestety nie udało się nic złowić.

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

(Jeden komentarz)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *