Aktualności

Tajfun Yinxing

12 listopada 2024
Autor:
Rafał

Tajfuny z Filipin.

Powoli zbliżamy się do środkowego Wietnamu.

W Nha Trang morze jest wzburzona. Są kilkumetrowe fale i niebezpieczna fala wsteczna, więc na plaży powiewa czerwona flaga. Czyżby to była zapowiedź zbliżającego się tajfunu?

W wietnamskiej telewizji od kilku dni pokazują mapkę z droga jaką prawdopodobnje podąży tajfun Yinxing. 

Przeszedł już nad wyspą Luzon (północna część Filipin) i znajduje się teraz nad Morzem Południowochińskim. Nad morzem, które oddziela Filipiny od Wietnamu. Kieruje się w stronę środkowego Wietnamu, czyli na miasta Da Nang i Hoi An. Tam właśnie jedziemy… Prędkość wiatru przekracza 160 km/h, a dochodzi nawet do 180 km/h. Na Filipinach ewakuowano tysiące osób.

Trami, Kong-tey, Yinxing, Toraji

Z ostatnich informacji wynika, że tajfun Yinxing przed dotarciem do Wietnamu osłabł. Nad Filipinami pojawił się jednak kolejny – Toraji.

Pod koniec października tajfun Trami uderzył w Wietnam i przyniósł ulewne deszcze. Zginęło wtedy 8 osób, a ponad 150 na Filipinach. Podobnie jak Yinxing Trami także przyszedł z północnych Filipin. Kilka dni później Filipińczycy na północy swego kraju mogli oglądać skutki kolejnego tajfunu nazwanego Kong-tey. Na szczęście wtedy nikt nie zginął.

Wodospady

Pierwszego dnia w Nha Trang niebo jest zachmurzone i od czasu do czasu kropi deszcz. Siedzimy trochę na plaży i choć woda jest ciepła to nikt w morzu nie pływa. Jest niebezpiecznie. Skoro opalanie nam nie wychodzi to jedziemy najpierw do świątyni Po Nagar, a potem do Wielkiego Buddy Long Son. Tradycyjnie odwiedzamy znakomitego fotografa wietnamskiego Long Thanha, który w czasie naszej wizyty musi pożegnać się z czarno białym aktem kobiety. Nowym właścicielem staje się Magda.

Drugi dzień w Nha Trang jest zdecydowanie lepszy. Wyszło słońce, a co najważniejsze nie pada. Jedziemy więc na wodospady Ba Ho.

Kolejna wycieczka do Wietnamu już na wiosnę 2025!

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *