250 km na północny zachód od Hanoi pomiędzy górami leży miejscowość Sapa. Położona na wysokości 1500 m n.p.m. jest wietnamskim Zakopanem. Przez dwa dni naszym przewodnikiem po górskich ścieżkach była Lily. Przez ten czas przeszliśmy kilkanaście kilometrów przez ryżowe pola tarasowe, strome zbocza, czy chwiejne metalowe mostki i kładki. Jest to teren zamieszkiwany przez Hmongów – mniejszość etniczna nosząca charakterystyczne stroje. Potrafią oni nam towarzyszyć bez słowa przez kilka kilometrów by podczas lunchu próbować nam sprzedać wszystko to co nieśli w koszach na plecach: chusty, torebki, bransoletki, czy breloczki.
Jesteśmy w północnym Wietnamu, tymczasem na południu przeszedł tajfun Damrey – najsilniejszy tajfun od 16 lat na tym terenie. Przeszedł m.in. przez Nha Trang, Hoi An, Hue zabijając 27 osób, a wiele jest zaginionych. Przewrócił kilka łodzi na Morzu Południowochińskim, w których z 61 osób uratowano 25, los pozostałych jest nieznany. Ewakuowano 33 tys. ludzi, odwołano 40 lotów, doszczętnie zniszczonych jest ponad 620 domów. Występują lokalne podtopienia, 40 tys. hektarów upraw jest zniszczonych.
2-tygodniowa wycieczka, w której zobaczymy najpiękniejsze miejsca w Wietnamie: Zatoka Ha Long, Delta Mekong, czy znane dzięki Polakowi miasto Hoi An.
Na azjatyckich wyprawach zdarza nam się jeść wiele dziwnych i egzotycznych rzeczy: żaby, skorpiony z grilla, świerszcze, larwy, ugotowane pisklę w jajku, czy węża.
W parku rozrywki Sun World na wzgórzach Ba Na stoi Złoty Most. W bezchmurną pogodę widać z niego Danang i Morze Południowochińskie.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz