Poprzedni wpis
W Delcie Mekong nie tylko pływaliśmy łódką po odnóżach rzeki, wypożyczyliśmy także rowery by pojechać tam gdzie nie dostaniemy się szeroką łodzią. Wąska wybetonowana droga wije się między jednym z setek dopływów Mekongu, a gęsto porośniętą dżunglą, w której rozsiane są domy. Co krok napotykamy mieszkańców: utylizują stare telewizory, przeganiają gęsie z wody, piorą, odpoczywają w hamaku, czy modlą się przy kaplicy pomiędzy rozłożystym drzewem.
Życie płynie tu zdecydowanie wolniej.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz