Aktualności

Prawie jak safari

09 stycznia 2025
Autor:
Rafał

Rzeźby z drewna tekowego.

Dwa dni spędzamy w Kandy i jego okolicy. To dawna stolica Sri Lanki, w której znajduje się świątynia Zęba Buddy, wpisana na Listę UNESCO. Pierwszego dnia wyjeżdżamy z miasta, a kolejnego spacerujemy wzdłuż kolonialnej zabudowy Kandy. 

Zwiedzamy: ogród z ziołami gdzie sprzedają specyfiki ajurwedyjskiej medycyny, oraz sklep z rzeźbami, gdzie Ania i Teresa o mało nie stały się właścicielkami 1,5 metrowych rzeźb z drewna tekowego. Herbatę kupujemy w małej fabryce, która wyposażona jest w XIX wieczne maszyny przywiezione przez Brytyjczyków. Herbata tutaj ma swoją cenę, ale jest najwyższej jakości, ma znakomity smak.

Warany

Lunch jemy w restauracji nad rzeką, z której oglądamy kąpiące się słonie. Jeden z nich chyba jest brudny, ponieważ Kasia, Kasia, Magda, Magda, Tereska i Boguś decydują się wyszorować go. Na szczęście jest łagodny, podobnie jak pozostałe, które mieszkają w sierocińcu dla słoni. Dwa razy dziennie zgrabnie maszerują między straganami przez centrum Pinawelli podążając ku rzece.

Spacerując w centrum miasta wokół jeziora Kandy czujemy się jak na safari. Już na samym początku zauważamy małego warany, a potem kilka dużych. Jest też pelikan, żółwie, czaple, kaczki, a na drzewach do góry nogami wiszą duże nietoperze. 

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *