Sajgon przywitał nas tak jak przystało na przedświąteczny grudniowy czas. Choć w Wietnamie grzeje niemiłosiernie to z witryn sklepowych zagląda do nas Mikołaj w ciepłej czapie i kożuchu, a obok stoją renifery, i oczywiście wszędzie (tylko na wystawie) pełno śniegu, nawet choinki stoją białe, a ich gałęzie uginają się pod ciężarem białego puchu. Przyjęliśmy to z uśmiechem na twarzy.
Nasza kolejna wycieczka rozpoczęła się w południowym Wietnamie i po dwóch tygodniach zakończymy ja w przepięknej Zatoce Ha Long – na północy kraju. Przejedziemy cały kraj i to co zobaczymy opiszę w kolejnych dniach.
Dodaj komentarz