Miejscowość Siem Reap jest sypialnią dla turystów zwiedzających Angkor. Wszystkie świątynie leżą na północy od miasta (za wyjątkiem Relous) natomiast kilkanaście kilometrów na południe znajduje się Tonle Sap – największe jezioro w Azji Południowo-Wschodniej. Na brzegu jeziora jest kilka wiosek, które w zależności od pory roku zmieniają swój wygląd n.p: Kampong Phluk. W porze deszczowej jezioro podnosi swój stan wody o kilka metrów w związku z czym wioska zostaje zalana. W porze suchej woda opada i odsłania ulice. Zostaje tylko rzeka płynąca przez wioskę, więc mieszkańcy przesiadają się z łodzi na skutery i rowery. Grudzień to pora sucha, która zaczyna się w październiku i trwa do kwietnia. Zanim dojedziemy tuk-tukiem do wynajętej łodzi mijamy soczyste zielone pola ryżowe, na których jeszcze 2 miesiące temu stała woda. Łódź jest dwupokładowa więc z góry możemy obserwować życie na rzece. Wszystkie domy nad rzeką w Kampong Phluk stoją na 4-6 metrowych palach, by w czasie pory deszczowej woda nie sięgała podłogi domostwa.
Dobijamy do brzegu przy świątyni buddyjskiej, obok której znajduje się szkoła podstawowa. Zaglądamy z ciekawości do klasy, by sprawdzić jak dzieci prowadzą zeszyty, jak piszą, czego się uczą i w jakich warunkach. Poza wioską tuż przy jeziorze znajduje się las mangrowy z stojącymi w wodzie drzewami. Kobiety z wioski czekają już w swoich wąskich łodziach z nadzieją, że popłyniemy z nimi na przejażdżkę po zalanym lesie. Robimy to z wielką przyjemnością. Wypływamy jeszcze na chwilę na jezioro i mimo pory suchej (jezioro jest mniejsze) nie jesteśmy w stanie dostrzec przeciwległego brzegu. W porze suchej jezioro ma ok. 2,5 tys. km kwadratowych natomiast w porze deszczowej powiększa swoją objętość nawet do 15 tysięcy.
Zobaczymy Angkor, który jest jednym z najpiękniejszych miejsc w Azji. Pojedziemy na Pola Śmierci, popłyniemy na rajskie wyspy Zatoki Tajlandzkiej i spróbujemy wyśmienite azjatyckie dania.
Tuż przy promenadzie Preah Sisowath Quay w Phnom Penh znajduje się targ nocny. Można tam zjeść nie tylko balut - przysmak Khmerów, ale wiele jeszcze innych dań z Azji Południowowschodniej.
45 lat temu zaczął się dramat mieszkańców Kambodży: do władzy doszli Czerwoni Khmerzy z Pol Potem na czele. Zginęło ok. 2 mln ludzi czego dowodem są Pola Śmierci pod Phnom Penh.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz