Poprzedni wpis
Wylądowaliśmy w Wietnamie. W czasie tej wycieczki pojedziemy do górskiej miejscowości Sapa na dwa dni, a następnie polecimy do Laosu.
Mimo to że samolot usiadł bardzo późno na płycie lotniska w Hanoi, zdążyliśmy jeszcze zjeść zupkę pho. Po kolacji zjedzonej na ulicy na malutkich taborecikach poszliśmy na spacer dość głośną i rozrywkową ulicą Ta Hien niedaleko jeziora Hoan Kiem. Trafiliśmy do pubu Hay Bar, gdzie mimo późnej pory grał jeszcze zespół. W hotelu recepcjonista powitał nas słowami “iloveyou” – po chwili konsternacji okazało się, że jest to hasło do hotelowego wi-fi.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz