Prowincja Ninh Binh.
90 kilometrów na południe od Hanoi znajduje się Hoa Lu, które w X wieku było stolicą Wietnamu. Niegdyś stała tu cytadela, w której rządził cesarz Dinh Bo Linn, jednak do dziś niewiele z niej zostało. Zatrzymujemy się w dwóch świątyniach: świątyni króla Dinha i Den vua Le Dai Hanh. Hoa Lu leży w przepięknym miejscu otoczonym wapiennymi górami podobnymi do tych w Zatoce Ha Long, jednak zamiast wody otoczone są polami ryżowymi i wokół nich wije się rzeka. W miejscowości Tam Coc bierzemy rowery i jedziemy na krótką przejażdżkę. Rowery nie są najnowszej generacji: mój prawie nie ma hamulców, siodełko i kierownica są wykrzywione, a tylne koło jest tak scentrowane, że rower zostawia dwa ślady. Widoki natomiast wynagradzają nam wszystkie niewygody. Po tej aktywności fizycznej wsiadamy do łodzi i płyniemy senną rzeką podziwiając piękne krajobrazy. Od kilku dni mamy pochmurne niebo, a dzisiaj na koniec dnia nieśmiało wyszło słońce oświetlając nam pięknie wapienne góry.
3 kilometry od centrum Nyaungshwe stoi XIX-wieczny klasztor Shwe Yan Pyay, gdzie za każdym razem zatrzymuję się i parkuję rower na przyklasztornym dziedzińcu.
W wiosce In Dein znajdują się dwie grupy buddyjskich stup: Nyaung Ohak oraz Inn Thein. Razem w obu grupach jest ponad 1000 stup.
23-letnia księżniczka Hsinbyume zwana Białym Słoniem, zmarła w czasie porodu. Była żoną króla Birmy Bagyidawa, który by ją upamiętnić wybudował białą pagodę.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz