W Delcie Mekong (południowa część Wietnamu) spędzamy dwa dni. Pobudkę mamy wcześnie rano by zdążyć na wodny market, który funkcjonuje na rzece do południa. Wsiadamy w autobus i jedziemy do centrum Can Tho skąd popłyniemy dalej łodzią. Na wodnym targu sprzedawane są owoce i warzywa, a kupcami są najczęściej restauratorzy i właściciele małych sklepów w Can Tho. Zatrzymujemy się przy jednej łodzi, gdzie jej właściciele częstują nas świeżymi ananasami. Łódź jest dość wysoka, dlatego z góry mamy bardzo dobry widok na rzekę i kupieckie statki. Płyniemy dalej. Sternik naszej łodzi skręca w jedną z odnóg rzeki i po kilkunastu minutach zatrzymujemy się przy niewielkiej restauracji w owocowym ogrodzie. Wypożyczamy rowery i jedziemy wzdłuż rzeki, przy której stoją domki, małe sklepiki, a wśród zarośli można wypatrzeć pojedyncze groby. Mimo że jest bardzo gorąca, powiew wiatru sprawia, że jazda na rowerze nie jest zbyt męcząca. Po półtorej godzinie wracamy do restauracji i kosztujemy lokale owoce. Na grillowane żaby, szczury, ptaki czy węże nikt się zdecydował. Po południu wracamy do Sajgonu.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz