Bagan to bez wątpienia najpiękniejsze miejsce w Birmie, dlatego spędzamy tu trzy dni. W pierwszym dniu wynajęliśmy auto, w drugim jeździliśmy rowerami, a dzisiaj także korzystamy z usług kierowcy busa. Nie jesteśmy w stanie zwiedzić wszystkich świątyń, ale trzy dni to wystarczający czas na poznanie Baganu. Zaczynamy od najbardziej znanej świątyni: Ananda, która w 1990 roku obchodziła swoje 900-lecie. Ogromna biała świątynia ze złotą kopułą odznacza się na tle ceglanych budowli także tym, że jest w bardzo dobrym stanie, ponieważ z okazji swoich “urodzin” przeszła gruntowny remont. Jeździmy od świątyni do świątyni. Za oknem żar leje się z nieba, a my wysiadamy z klimatyzowanego auta przy kolejnej zabytkowej budowli na kilkanaście minut. Po trzech dniach ciężko jest nam już dopasować świątynię do konkretnej nazwy. Prócz Anandy zwiedzamy dzisiaj Gubyaukgyi, Nagayon, Abeyadana, Dhammayangyi, Kheminga. Na rzece Irawadi wynajmujemy łódź i płyniemy kilkanaście minut do świątyni Kyauk-ku Umin, która wybudowana jest przy jaskini i posiada podziemne korytarze prowadzące do niewielkich wydrążonych pomieszczeń służących mnichom do medytacji. Tuż obok znajduje się niewielki klasztor buddyjski. Wieczorem nasz kierowca zawozi nas do świątyni Taung Ta Wet Gu, na którą można wejść (jest ich niewiele) i oglądać zachód słońca. Niebo jednak zasłania się wieczorem chmurami i widok nie jest zbyt imponujący.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz