W latach 1992-93 Siły Zbrojne RP wysłały polskich żołnierzy do Kambodży by zabezpieczyli logistycznie i inżynieryjnie pokojowe siły ONZ przygotowujące grunt pod pierwsze demokratyczne wybory w Kambodży. Polscy żołnierze stacjonowali w Phnom Penh, Siem Reap, Sihanoukville, Kampong Thom. “Zajmowaliśmy się głównie zaopatrzeniem w wodę, żywność i paliwo dla jednostek operacyjnych oraz zarządzaniem głównymi magazynami. Polscy saperzy naprawiali drogi i mosty” – mówił Ireneusz Śmiechowski – starszy sierżant sztabowy. Przed wyborami rozwozili urny do głosowania i przygotowywali punkty wyborcze. Misja jednak od samego początku nie była dobrze przygotowana począwszy od szkolenia żołnierzy w Polsce, po bardzo słabe warunki bytowe i higieniczne na miejscu w Kambodży. Do tego częste niedobory wody, gorący i wilgotny klimatu, słabe uzbrojenie, brak odpowiedniego rozpoznania kraju, brak kontaktu z rodzinami w Polsce, oraz fakt że byli najsłabiej opłacani z wszystkich narodowości nie wpływało zbyt dobrze na polskich żołnierzy.
W nocy 3 maja 1993 roku o godzinie 4.50 polską 4 kompanię batalionu logistycznego na obrzeżach Siem Reap (gdzie były magazyny z żywnością) zaatakowali Czerwoni Khmerzy. Polacy zerwali się z łóżek, gdy usłyszeli kałasznikowy i ciężką broń maszynową. Czerwoni Khmerzy odpalają granaty kulkowe i nad głowami Polaków świszczą kule. Zaatakowany oddział nie był jednostką bojową tylko oddziałem logistycznym stąd Polacy dysponują tylko 10 kałasznikowami. Na szczęście po atakach 23 i 24 kwietnia dowódca nakazał wykopanie okopów wokół bazy. “Cała potyczka trwa raptem pół godziny. Khmerzy przykrywają Polaków ogniem. Od razu jesteśmy w głębokiej defensywie. Odpowiadamy strzałami i rzucamy granaty, bronimy się, jak to określił później jeden z żołnierzy, metodą wychylasz się, strzelasz i chowasz” – relacjonuje Piotr Głuchowski autor książki “Pole Śmierci”, który przeprowadzał wywiady z żołnierzami z misji w Kambodży. Obroną polskiego oddziału mieli zajmować się żołnierze z Bangladeszu, ale w tą noc sami odpierali ataki w centrum Siem Reap. Po starciu z Czerwonymi Khmerami ranny został jeden polski żołnierz, natomiast po stronie wroga było kilkanaście ofiar.
W czasie trzech zmian od czerwca 1992 do listopada 1993 w Kambodży przebywało ponad 700 polskich żołnierzy. Pięciu z nich tę misję przypłaciło życiem
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz