Ostatnią pożegnalną kolację w Wietnamu zjedliśmy w restauracji w Hanoi. Nazywa się Mr. Bay Mien Tay i serwuje kuchnię z południowego Wietnamu, a dokładnie z Delty Mekong. Restauracja ta nie jest droga i chyba wiele osób wie, że jest bardzo dobra, ponieważ ledwo znaleźliśmy wolny stolik. Mimo tego, że miejsce pracy kucharza nie robiło dobrego wrażenia i polski sanepid na pewno by ją zamknął, to zdecydowaliśmy się w tam zjeść. I nie żałowaliśmy tego. Zamówiliśmy:
– smażone sajgonki z owocami morza
– surowe sajgonki z warzywami i krewetki
– ostrą zupę z owocami morza i z makaronem ryżowym
– zupę rybną z makaronem ryżowym
– grillowane krewetki
– smażony ryżowy naleśnik z kurczakiem
– makaron ryżowy z grillowaną wieprzowiną
– sok z lotosu
– sok z marakui
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz