Poprzedni wpis
Wieczorem wyjechaliśmy nocnym autobusem z Sajgonu do Nha Trang. Na miejscu byliśmy tuż po wschodzie słońca, więc nasze bagaże zostały w hotelu, a my poszliśmy na plażę. Nie tylko my wpadliśmy na taki pomysł, ponieważ była już tam masa ludzi obserwująca wstające znad horyzontu słońce. Niektórzy zażywali już kąpieli, inni grali w siatkówkę, lub też ćwiczyli taj chi. Niebo od rana jest nieco zachmurzone, ale woda w Morzu Południowochińskim jest ciepła, o czym przekonaliśmy się na własnej skórze.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz