Rozpoczęła się nasza kolejna wycieczka do Wietnamu. Lecimy liniami Emirates, w związku z tym mamy długą przesiadkę w Dubaju. Nie chcieliśmy spędzić ponad 10 godzin na lotnisku, więc wynajmujemy taksówkę i jedziemy do centrum Dubaju. Pomimo tego, że jest godzina 1 w nocy zegar w aucie wskazuje 36 st. C. Już w Warszawie na Okęciu na tablicy odlotów zapowiadali, że w Dubaju w ciągu dnia jest 41 st.
Nasza wycieczka do Wietnamu od samego początku zaczęła się “wybuchowo”. Tuż po naszej odprawie bagażowej na lotnisko w Warszawie wezwano 4 jednostki straży pożarnej, oraz pirotechników i ewakuowano 300 pasażerów. W terminalu przylotów ktoś zostawił bagaż bez opieki, na szczęście po jakimś czasie właściciel się odnalazł.
Jeżdżąc przez kilka godzin po Dubaju zobaczyliśmy m. in. Burj Khalifa, Burj al Arab, Marinę, wyspę Palmę z hotelem Atlantis, oraz Jumeirah Madinat.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz