Dzięki temu, że w tych pierwszych dniach naszej wyprawy po Sri Lance przemieszczamy się autem z kierowcą Amalem mamy możliwość zobaczyć więcej w krótkim czasie. Dzisiejszy dzień także był bardzo intensywny: z Anuradhapura pojechaliśmy do Aukana – olbrzymiego stojącego Buddy, poddaliśmy się masażowi ajurwedyjskiemu, zwiedzaliśmy starą część Polonnaruwy, i zawitaliśmy do ukrytej w lesie nad jeziorem chaty z kuchnią bez prądu. Poczęstowano nas tam potrawami przygotowanymi w glinianych garnkach na piecu opalanym drzewem: dhal, jackfruit, papadan, i kilka innych, które jedliśmy palcami (sztućców tam nie używają), a talerze zrobione były z liści palmowych wyścielonych liściem lotosu. Po obiedzie wypłynęliśmy łodzią na jezioro Hiriwadunna, a do chaty wróciliśmy tradycyjnym, wiejskim wozem dwu-kołowym zaprzęgniętym w dwie krowy.
Dodaj komentarz