Poprzedni wpis
Kilka dni na górskim szlaku GR 20 na Korsyce. Początek naszej wędrówki w Calenazano, a koniec w schronisku Asco-Stagnu.
Na nocnym Targu w Phnom Penh Justyna i Piotrek postanowili spróbować khmerski przysmak. Zamówili sobie balut, czyli ugotowane jajko z kaczym zarodkiem.
Trafiliśmy na nietypowy, ponieważ można wspiąć się po jego kaskadzie wodnej na sam szczyt. Wodospad nazywa się Bua Tong, ale miejscowi nazywają go sticky waterfalls.
Taniec Apsar, rotti na Sri Lance, wodospad Diyaluma, Zatoka Ha Long, kolacja z węża, Pub Street w Siem Reap, Pola Śmierci, ulica w Hanoi, herbata na Cejlonie...
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz