Poprzedni wpis
Paweł tuż po śniadaniu, siedząc na hotelowym tarasie z widokiem na góry miał natchnienie. Napisał wiersz:
W zimny wieczór w Polsce…
Gdy zasiądziesz w domu przy pełnej szklance,
Pomyśl czasami o Sri Lance.
A gdy twa szklanka będzie wypita do połowy,
Przypomnij sobie nasze rozmowy.
A gdy już w szklance zobaczysz dno,
Wspomnij jak piękne było to:
Gdy razem ze stadem słoni,
Taplaliśmy się w rzecznej toni,
Gdy na safari w dżungli cieniu,
Każdy z nas myślał nie o jeleniu,
Lecz o słoniu i nagrodzie,
By wypić zimne piwko w chłodzie.
I gdy przypomnisz sobie ten piękny czas,
Napełnij szklankę jeszcze raz…
Pozdrowienia dla Pawła oraz ekipy i niewiedziałem że Paweł to taki poeta.
Pozdrawiam