Aktualności

Widok na Sigiriyę

02 grudnia 2024
Autor:
Rafał

Buddyzm na Sri Lance.

Po zwiedzaniu Anuradhapury, pierwszej stolicy Sri Lanki dzisiaj czas na Mihintale. To miejsce, gdzie w III w pne narodził się buddyzm na wyspie. 

Intencje do Buddy

Athula jest naszym przewodnikiem. Od 20 lat odprawdza turystów po Mihintal. Ma trójkę dzieci: syna i dwa psy, które najbardziej cieszą się codziennie z jego powrotu do domu. Żona nie zawsze. Narzeka, że w porze deszczowej mało turystów przyjeżdża do Mihintale. Są dni kiedy nie pracuje, więc nie zarabia. Ma wprawdzie niewielkie poletko, na którym rosną pomarańcze i mango, ale nie są na sprzedaż tylko na własne potrzeby.

Athula oprowadza nas po rozległym terenie i objaśnia rozkład klasztoru w Mihintale. W wielu miejscach zostały tylko fundamenty budowli, ale są też przedmioty, które służyły na co dzień buddyjskim mnichom np.: prysznic w skale, czy duże żarna do robienia mąki ryżowej i przypraw. Pokazuje nam olbrzymią kamienną wannę, która okazuje się być naczyniem na ryż. Jest duża, ponieważ w tutejszym klasztorze było około 2 tys. mnichów do wykarmienia. 

Potem wchodzimy na punkt widokowy skąd Mihinda wygłaszał kazania i do wielkiej stupy z włosem Buddy wewnątrz. Na górze przy stupie każdy z nas informuje wszystkich wokół (przy pomocy dzwonu) ile razy był już w tym miejscu. Potem z rąk do rąk  przekazujemy sobie naczynie z wodą. Tomek odbiera je i kładzie na ołtarz, składając w ten sposób nasze intencje w ręce Buddy. 

Nie łatwe wejście na Pidurangale.

W Aukana odwiedzamy największego stojącego Buddę na Sri Lance, a potem idziemy na kojący masaż ajurwedyjski.

Późnym popołudniem wchodzimy na Pidurangala, górę z której rozciąga się widok na skałę Sigiriya, jeziora, pola ryżowe, dżunglę i góry daleko w tle. Droga nie jest łatwa, ale warto tu wejść nie tylko na zachód słońca. Pięknego zachodu tym razem jednak nie ma, ze względu na zachmurzone niebo.

Kolejna wycieczka na Sri Lankę już w styczniu 2025.

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *