Aktualności

Korea. Wymarzone urodziny Kasi.

25 września 2024
Autor:
Rafał

Jeju.

Wylądowaliśmy na wyspie Jeju, która przez miejscowych nazywana jest koreańskimi Hawajami. Odwiedzają ją nie tylko Koreańczycy, ale także Chińczycy, którzy chętnie korzystają z uciech życia bawiąc się w kasynach zabronionych w ich kraju. 

Wyruszamy na podbój Jeju. 

W pierwszej kolejności udajemy się na pobliską plażę. Nie ma ich zbyt dużo na wyspie, ponieważ brzeg w wielu miejscach kończy się klifami. Wyspa to także góry i wulkany. My kierujemy się na wodospady, które teraz podczas deszczu wyglądają bardziej okazale, ale też wydają się być groźniejsze, ze względu na ogrom wody jaka spada z góry.

Koreańskie legendy

Jedziemy do wodospadów Cheonjeyeon, czyli Stawu Boga, lub Stawu Cesarza Niebios. Składa się z trzech poziomów. Legenda głosi, że 7 wróżek, które służyły Cesarzowi Niebios zsuwało się z nieba każdej nocy za pośrednictwem fioletowego promienia księżyca i kąpały się w stawie wodospadu. Między wodospadami odnajdujemy przepiękny most zwany „Mostem Seonimgyo”, który udekorowany jest rzeźbami siedmiu wróżek. 

Kolejnym ciekawym wodospadem jest Jeongbang Wsogwipo City. To wodospad, który wpada  bezpośrednio do morza. W tym miejscu jest przepiękny widok z urwistego klifu o wysokości 30 m. Koreańczycy bardzo lubią wszelkiego rodzaju baśnie i opowieści, także i z tym miejscem związana jest pewna opowieść. Głosi ona iż wysłannik cesarza wybrał się na wyspę w poszukiwaniu ziela, które miało mu zapewnić młodość. Ziela jednak nie znalazł, ale zachwycił się wodospadem i wygrawerował na skale swój podpis, który ponoć można dostrzec wśród skał. Wytężaliśmy oczy, ale niestety nikomu z nas nie udało się go odnaleźć, szkoda.

Przy wodospadach kupujemy mandarynki, które rosną tylko na Jeju. 

Imprezka

Nieco dalej jest Oedolgae Rocks, czyli Samotna Skała. Jest niemal pionową skałą, która wystaje wprost  z morza na wysokość około 20 metrów. Jest przepięknym wytworem stygnącej lawy, a jeszcze piękniejsze są klify Jusangjeoui. Widok bajeczny i niepowtarzalny.

Ten dzień dla naszej koleżanki Kasi był szczególnie ważny. Miała urodziny i zawsze marzyła o tym, by spędzić je w Korei. Wieczorem robimy więc małą imprezkę u sympatycznego właściciela niewielkiej restauracji. Potem powiedziała, że były to urodziny jej życia.

Tego dnia pogoda nie była dobra, ale to co widzieliśmy było warte poświęcenia. 

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *