Aktualności

Pożar wokół krzyża

24 marca 2024
Autor:
Rafał

El Nido - Coron.

Z El Nido na wyspie Palawan, płyniemy promem do Coron, która znajduje się na wyspie Busuanga. To najbardziej znane turystom miasteczko na Busuandze. Z promu widać wzgórze z dużym, białym krzyżem i wielkim napisem CORON, u podnóża którego leży miasto. 

Porwana czapka

Po śniadaniu wychodzimy z hotelu, z zamiarem zdobycia góry z krzyżem. Zaczynają się schody, których jest ponad 700. Pogoda nie sprzyja “trekkingowi”, ponieważ słońce grzeje, a niebo jest czyste, bez żadnej chmurki. Telefon pokazuje 31 st. C. Na szczęście jest wiatr, który daje nieco ochłody.

Z góry rozpościera się piękny widok na miasteczko, port i okoliczne wyspy: Uson, Baquit, Culion, Maquinit i oczywiście Coron. Robimy krótki odpoczynek, kilka zdjęć, obchód szczytu, podczas którego Justynie wiatr bezpowrotnie porywa czapkę, … i schodzimy na dół. W pierwszym napotkanym sklepie kupujemy t-shirty po 11-12 zł (w zależności od rozmiaru – ilości użytego materiału) i kokosy za 3,70 zł.

A mieliśmy tamtędy schodzić…

Tuż przed hotelem mija nas straż pożarna, która jedzie w tym samym kierunku co my. Hotelowe korytarze i basen brudne są od przyniesionej przez wiatr spalonej trawy. Okazuje się, że podczas naszego schodzenia, po drugiej stronie góry wybuchł pożar traw. Płomienie maja po kilka metrów wysokości. A mieliśmy tamtędy schodzić…

Nie tylko Justynie wiatr dzisiaj nie sprzyjał. Także strażacy nie byli zadowoleni, ponieważ mocne podmuchy wiatru rozniecają pożar i powodują, że szybciej się przemieszcza. 

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *