Aktualności

W paszczy smoka

31 października 2022
Autor:
Rafał

Cafe on thu Wheels.

Do Hue wpadamy na moment – na jedną noc. Trochę żałuję, że na moment ponieważ jest tu Cafe on thu Wheels. To moja ulubiona restauracyjka, którą prowadzą Le i Ky. Bardzo się cieszę, że po pandemii ruszyły “z kopyta” i nadal prowadzą swoją wyśmienitą kuchnię. Nawet mam wrażenie, że klientów jest więcej niż przed pandemią mimo tego, że Cafe on thu Wheels nie znajduje się w turystycznej dzielnicy. W czasie naszego śniadania, przyszła do restauracji grupa Czechów i (przez nas) nie wszyscy się zmieścili. Próbowaliśmy m.in.: pho bo, pad thai, curry, krewetki w sosie czosnkowych, a Mariusz zamówił wołowinę, którą był zachwycony.

Cesarze Nguyen

Hue to dawne miasto cesarskie, w którym znajdujemy grobowce cesarzy Nguyen, oraz Cytadelę – miejsce gdzie mieszkali cesarze, przyjmowali gości, podejmowali ważne decyzje. Wchodzimy obok Wieży Flag przez imponującą Strażnicę Pięciu Feniksów, dalej są piękne bramy wejściowe, bogato zdobione świątynie, biblioteka, teatr. W dwóch miejscach trwają intensywne roboty remontowo-budowlane. Od zera powstaje Pałac Kien Trung.

Cytadela wraz z grobowcami wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. 

Cały dzień jeździmy minivanem wokół Hue. Proszę kierowcę, aby zawiózł nas do Parku Wodnego, który od kilku lat jest zamknięty. Przyciąga do siebie wielu influencerów. Wchodzimy przez zamkniętą bramę i po kilkuset metrach napotykamy policjanta, który z daleka na nas gwiżdże abyśmy zwrócili. Po czym mówi półgłosem: 25 000 dongów. Pieniędzy do ręki nie chciał wziąć, tylko ruchem głowy wskazał czapkę. Wylądowało tam 200 000 dongów (za 8 osób) i mogliśmy iść dalej. Na jeziorze stoi olbrzymi smok. Schodami możemy wejść do jego pyska.

Kolejna wycieczka do Wietnamu już na wiosnę 2023!

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *