Wylądowaliśmy na lotnisku im. Bandaranaike na zachodnim wybrzeżu Sri Lanki. Przez dwa tygodnie będziemy zwiedzać zieloną wyspę. Amal – kierowca wynajętego vana czeka już na nas na lotnisku i jedziemy do Anuradhapury – pierwszej stolicy Sri Lanki. Już na początku trasy Amal gwałtownie hamuje, ponieważ na drogę wchodzi nam waran. Kolejnego, ale zdecydowanie większego zobaczymy z balkonu restauracji, w której się zatrzymujemy. Obserwujemy jak korytem rzeki goni dwa ibisy. Już wiemy, że trzeba uważać, ponieważ takiego gada możemy spotkać tu wszędzie. Zwiedzanie pierwszej lankijskiej stolicy (Anuradhapury) zostawiamy sobie na jutrzejszy dzień, ponieważ dzisiaj jedziemy na zachód słońca do Mihintale. To tu w III wieku p.n.e., gdy Mahinda (wysłannik z Indii) spotkał króla Tissę, rozpoczął się proces przechodzenia Sri Lanki na buddyzm. W miejscu tym stoi dzisiaj biała dagoba, oraz pomnik króla Tissy. Nad tym górują wielki siedzący Budda z jednej strony, dagoba z włosem Buddy z drugiej stronie i stroma skała, gdzie Mihanda wygłosił swoje pierwsze kazania z trzeciej strony. Z tych miejsc rozpościera się wspaniały widok na zieloną dolinę usianą jeziorkami i skałami. Dzisiejszy dzień kończymy w restauracji, gdzie w kilkunastu glinianych miseczkach podają nam wyśmienite dania lankijskiej kuchni.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz