Aktualności

Sigirija i Dambulla

20 marca 2019
Autor:
Rafał

2910894-01-750x500 2910918-01-750x500 2910927-01-750x500 2910913-01-750x500
Jedną noc spędziliśmy w hotelu położonym niedaleko skały Sigirija w środkowej Sri Lance. Jedziemy do niej zaraz po śniadaniu, ponieważ dni są gorące, więc na górę lepiej wchodzić rano, gdy jest chłodniej. Skała Sigirija ma 200 metrów wysokości i jest częścią wygasłego wulkanu. Na szczęście wchodzimy od strony zachodniej, więc na początku drogi mamy cień. U podnóża skały znajdują się pozostałości po basenach, przebieralniach, jacuzzi. Dalej przechodzimy przez wnęki w skale, gdzie na ścianach zachowały się malowidła przedstawiające kobiety Kasjapy. Kasjapa był, królem który w V wieku wybudował tu pałac, baseny i całą infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, oraz był fanem kobiecej urody (tu znajdziecie historię jak Kasjapa zabił swojego ojca). Dalej idziemy obok lustrzanej ściany i przejściem między łapami lwa dochodzimy na wierzchołek skały, skąd rozciąga się piękny widok na okolicę. Kilkanaście kilometrów od skały Sigirija znajduje się Dambulla, która uważana jest za środek wyspy. Znajdują się tam świątynie jaskiniowe ze 150 rzeźbami przedstawiającymi Buddę. Magia obu miejsc (Sigiriji i Dambulli) sprawia, że mimo dużego wysiłku w upale, uważamy dzisiejszy dzień za bardzo udany. Oba te miejsca wpisane są na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dzisiaj jest full moon – buddyjskie święto i na całej wyspie nie sprzedaje się żadnego alkoholu, a piwa byśmy się chętnie napili…
Jadąc do Kandy zatrzymujemy się jeszcze w fabryce, gdzie kobiety ręcznie barwią materiały techniką batiku, oraz w ogrodach z ziołami, gdzie można było kupić olejki i maści na różne dolegliwości. Zauważyliśmy, że naszego kierowcę Amala bardzo lubią miejscowi policjanci, ponieważ trzy razy go dzisiaj zatrzymywali i sprawdzali jego dokumenty.
2910951-01-750x500 2910956-01-750x500 2910959-01-750x500 2910969-01-750x500 2920016-01-750x500 2920002-01-750x500 2920072-01-750x500 2910990(0)-01-750x499

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *