Ostatnią noc spędziliśmy w autobusie. Wyjechaliśmy z Luang Prabang o godzinie 20.30 i przejechawszy 340 km o godz. 8.15 wysiedliśmy w stolicy Laosu. Jechaliśmy autobusem sypialnym, gdzie każdy ma swoje łóżko. Część grupy trafia na 5 ostatnich miejsc w autobusie i podskakując na wybojach, oraz turlając się na zakrętach tworzą wesoły autobus. Grzegorz był koordynatorem obrotów i na hasło: “raz, dwa, trzy” wszystkie dziewczyny zmieniały bok na którym spały. ZAZDROŚCIMY MU POSŁUCHU. Z lotniska jedziemy razem z kurami do hotelu. Dotarłszy do Wientian jedziemy do Parku Buddy. Park powstał stosunkowo niedawno bo w 1958 roku. Znajduje się tam ponad 200 rzeźb przedstawiających postacie hinduskie i buddyjskie. Ich wielość i różnorodność tworzą niesamowity krajobraz. W samym Wientian idziemy zobaczyć Bramę Triumfalną, bardzo podobną do Łuku Triumfalnego w Paryżu, oraz do najważniejszej świątyni w Laosie That Luang. Świątynia wybudowana w 1566, a odbudowana przez Francuzów w latach 30-tych XX wieku błyszczy się w słońcu, ponieważ cała pokryta jest złotem. Wokół jest wiele budynków, w których mnisi buddyjscy mieszkają, medytują, modlą się. Wieczorem spędzamy bardzo miły wieczór z Olą pochodzącą z Opola, która od 1,5 roku mieszka w Wientian. Pracuje w organizacji charytatywnej Health Frontiers jako koordynator pediatrii. Opowiedziała nam jak się żyje w Laosie, o ludziach, zwyczajach i gorącym klimacie. Dzisiaj w Wientian było 36 st C.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz